Co liliowcach wiedzieć się powinno ?

Wyobrażenia o liliowcu (Hemerocallis) w naszym kraju, - popularnej ogrodowej bylinie, kształtuje w odbiorze społecznym jego obraz spotykany powszechnie w przydomowych ogrodach, działkach, zdjęciach czasopism ogrodniczych, ofertach sprzedaży roślin, i wszechobecnym w naszym życiu publicznym targowisku Allego. Mówiąc najoszczędniej, jest to obraz niepełny, karykaturalnie jednostronny, a tym samym nieprawdziwy. Opracowanie niniejsze ma na celu przybliżyć czytelnikowi polskiemu wiedzą obiektywną oraz fakty mniej znane, niezbędne do krytycznego spojrzenia na coraz większą popularność i coraz bardziej agresywnie rozwijający się rynek liliowców w Polsce. Botaniczne gatunki liliowców identyfikowane są od XVI wieku niemal po dzień dzisiejszy. Autorem pierwszego opisu gatunku liliowca z drzeworytem (Liliosphodelus luteus liliflorus), był Dodoens w 1554 roku. Gatunek ostatni (Hemerocallis taeanensis) opisany został przez Kang’a i Hung’a w 1997 roku. Przestrzeń pomiędzy pierwszym i ostatnim wypełniają identyfikacje około 50 gatunków liliowców powstałe w różnym czasie, opisywane w różnych miejscach występowania, przez różnych autorów. Pełną listę opisanych gatunków liliowców zawiera unikalne w skali światowej opracowanie Dr. Juerg Plodeck   &   Dr. Jianping Zhuang Plodeck (http://www.hemerocallis-species.com/). Ten bogaty i zróżnicowany materiał botaniczny stał się punktem wyjścia hodowli liliowców, która stopniowo się doskonaląc wypełniła cały okres XX wieku i trwa nieprzerwanie do chwili obecnej. Krokiem milowym w hodowli liliowców była transformacja form diploidalnych w tetraploidalne i włączenie tych drugich w programy hodowlane. Pozwoliło to stworzyć rośliny o cechach dotąd nieznanych: o grubych pędach, mocnych działkach, znacznie większych kwiatach i kilku morfologicznych cechach okwiatu obcych formom diploidalnym. W okresie kilku ostatnich dekad hodowla liliowców nabrała szczególnej popularności i rozmachu, co zwieńczone zostało w ostatnich latach osiągnięciami, nie mającymi precedensu w historii kwiaciarstwa. Z mało atrakcyjnych form botanicznych wyprowadzono liliowce o kwiatach wielu różnorodnych kształtów, niemal wszystkich kolorów o nieprzebranej liczbie odcieni, strojnych w złożone plastycznie kompozycje barwnych elementów okwiatu i wyrafinowane wykończenia krawędzi działek. Okazało się, że wszystkie ozdobne elementy kwiatu liliowca, nieśmiało zarysowane w formach wyjściowych, podatne są na kolorystyczne i plastyczne modyfikacje zabiegów hodowlanych (ryc. 1)
1. Ozdobne elementy 2 2. Ozdobne elementy 3 3. Ozdobne elementy 1
Ryc.1 Ozdobne elementy form wyjściowych kwiatów liliowca (oko, falbanka) doskonalone z powodzeniem w procesie hodowli Postęp w hodowli liliowców dotyczył głównie rozbudowy ekspozycji ozdobnych elementów okwiatu: - oka ( ryc. 2) - wykończenia obrysu działek wewnętrznych (ryc 3), zmian wypływających z krzyżowania odmian liliowców o różnych kształtach kwiatów: - przeniesienia rysunku z działek wewnętrznych na zewnętrzne (ryc.4) - integracji oka z gardzielą (ryc.5) oraz przeniesienia genu reliefu (płaskorzeźby) z liliowców żółto kwitnących na kwiaty o zróżnicowanej kolorystyce (ryc.6)
Bart Roberts

Bart Roberts

Horton Hears a Who

Horton Hears a Who

Marhant Sdlg.

Marhant Sdlg.

Moonlight Sail

Moonlight Sail

Ryc.2 Przykłady transformacji oka we współczesnej hodowli liliowców
Jaques Sdlg

Jaques Sdlg

Dr Celia Stump

Dr Celia Stump

Miss Scarlet

Miss Scarlet

Bushmaster

Bushmaster

Ryc. 3 Przykłady wykończenia obrysu działek wewnętrznych we współczesnej hodowli liliowców
Faulkner Sdlg.

Faulkner Sdlg

Waves of Joy

Waves of Joy

Trimmer Sdlg.

Trimmer Sdlg

Shock Therapy

Shock Therapy

Ryc.4 Przykłady przeniesienia rysunku działek wewnętrznych na zewnętrzne we współczesnej hodowli liliowców
Cat Ballou

Cat Ballou

Cosmic Blast

Cosmic Balast

Aztec Sun Minor

Aztec Sun Minor

Manning Sdlg

Manning Sdlg

Rys.5 Przykłady integracji oka z gardzielą we współczesnej hodowli liliowców
Silly Bands

Silly Bands

Alejandro

Alejandro

Ladybug Fancy Nancy

Ladybug Fancy Nancy

Josette Sdlg.

Josette Sdlg

Ryc. 6 Przykłady rzeźbionych działek kwiatów o różnym zabarwieniu we współczesnej hodowli liliowców Głównym terenem fascynacji liliowcami, najwyższym poziomem twórczej hodowli i budzącymi podziw osiągnięciami stał się kontynent Ameryki Północnej a ściślej Stany Zjednoczone z Florydą na czele. Znacząca większość hodowców liliowców na świecie rekrutuje się z mieszkańców Stanów Zjednoczonych, ludzi różnego wieku, zawodów i płci, zarówno zajmujących się profesjonalnie ogrodnictwem jak i amatorsko oddanych pasji hodowlanych nadziei. Z wielce interesującym przeglądem bohaterów hodowli liliowców na świecie czytelnik może się zapoznać na stronie Facebook’a znanego polskiego hodowcy liliowców, - Artura Jasińskiego. https://www.facebook.com/SpecjalistyczneGospodarstwoOgrodniczeHemerocallis. Największy, o ile nie jedyny, rejestr liliowców prowadzony przez The American Hemerocallis Society obejmuje w chwili obecnej ponad 75 tysięcy zarejestrowanych odmian - http://www.daylilies.org/DaylilyDB/. Winien on stać się obowiązującym kluczem do identyfikacji roślin wprowadzanych do obrotu handlowego i gromadzonych w prywatnych kolekcjach. Przeniesienie opisanego wyżej postępu hodowli liliowców ze Stanów Zjednoczonych do Europy i w tym do Polski okazało się problemem złożonym. Uzyskiwane najczęściej przez hodowców amerykańskich rośliny, w całorocznie ciepłym i słonecznym klimacie Florydy ( Sunshine State – Słoneczny Stan), na ogół z kategorii evergreen (wiecznie zielone), nie są przystosowane do uprawy w przejściowym, zmiennym, oceaniczno-kontynentalnym klimacie Polski. Walorem liliowca, jako ozdobnej rośliny ogrodowej jest jego naturalna właściwość stosunkowo łatwego i szybkiego rozrastania się w duże, kwitnące kępy (ryc.6). Waloru tego nie mogą prezentować rośliny, nieprzystosowane do naszego klimatu. Nawet o ile importowane ze Stanów Zjednoczonych sadzonki udaje się je utrzymać przy życiu po przebytej zimie, cały okres wegetacji poświęcają one na odbudowę i regenerację doznanych zniszczeń. Stosowane zabiegi przykrywania czy kopczykowania roślin przed nadejściem mrozów tworzą jedynie złudne nadzieje. Do obficie kwitnących i rozrośniętych kęp nie dojdzie nigdy.
Tinkers Garden

Tinkers Garden

Thoroughbred Daylilies Garden

Thoroughbred Daylilies Garden

Loon Song Gardens

Loon Song Gardens

Ryc.7 Przykłady kwitnących kęp liliowców Polski rynek roślin ozdobnych nie uwzględnia rewolucji, jaka dokonała się w hodowli liliowców na świecie w kilku ostatnich dekadach. Oferuje najczęściej odmiany liliowców rejestrowane przed kilkudziesięciu laty lub ich potomstwo, które nie mają w sobie żadnych cech prezentowanych przez rośliny współczesnej hodowli. Potwierdzeniem różnic w handlowej wartości tych roślin, są ceny sadzonek. Podczas kiedy w Polsce sadzonkę liliowca można kupić za 2 złote, w renomowanych szkółkach amerykańskich rzadko kiedy spotyka się ceny niższe od 50 - 100 dolarów, a nierzadko również powyżej 200 dolarów za sadzonkę nowej, atrakcyjnej odmiany. Trud ambitnej, twórczej hodowli liliowców w naszym kraju podejmują tylko nieliczni miłośnicy i entuzjaści tych roślin, najczęściej amatorzy, na miarę swoich ograniczonych możliwości formalnych i niepełnej wiedzy ogrodniczej. Opisana sytuacja tworzy niepowtarzalną szansę dla profesjonalnych ogrodników, producentów roślin ozdobnych i szkółkarstwa w Polsce. Konieczny jest jedynie impuls wzmacniający przeświadczenie, że ten kierunek działalności leży zarówno w interesie hodowców jak i potencjalnych odbiorców roślin. Postęp hodowli liliowców na świecie nie oznacza, że niemożliwe jest w naszych warunkach klimatycznych wyhodowanie liliowców spełniających standardy współczesnej hodowli. Doświadczenia „ Hemerocallis Club” i pierwsze spostrzeżenia własne wskazują, że programy hodowli liliowców z nawiązaniem do współczesnych osiągnięć udaje się przeprowadzić z powodzeniem w naturalnych warunkach środowiskowych jakie panują w naszym kraju - http://liliowce.net Należy mieć nadzieję, że lata przyszłe wraz z wzrastającą popularnością liliowców w naszym kraju przyniosą wzrost poziomu rodzimej hodowli i rejestrację nowych, polskich odmian.