I Spotkanie «Hemerocallis Club»

DSC_4514

Gościnne progi gospodarstwa Państwa Grażyny i Kazimierza Świątkowskich z Tomaszkowa w woj. Warmińsko-mazurskim stały się terenem pierwszego w historii hodowli liliowców spotkania hodowców tych kwiatów w Polsce. Stało to się 9 lipca 2011 roku. Zbiórka przewidziana była na godz. 12 – 13.00 punkcie sprzedaży roślin „Ismena” na trasie Olsztyn – Olsztynek i zgodnie z tymi ustaleniami zaczęły się o tej porze pojawiać kolejne samochody z uczestnikami spotkania.

W spotkaniu udział wzięli: Pani Grażyna Nogowska z mężem (Bydgoszcz), Państwo Krystyna i Tadeusz Kosmusowie (Gdańsk), Pani Barbara Wojnowska (Radomsko), Państwo Jadwiga i Andrzej Celichowscy, Irena i Michał Jadczykowie oraz Anna i Jerzy Bodalscy (Łódź) i, co jest zrozumiałe, - gospodarze spotkania Państwo Grażyna i Kazimierz Świątkowscy.

Punkt sprzedaży roślin stał się nie tylko miejscem wzajemnego poznania członków Klubu, ale również pierwszych uwag, rozmów i dyskusji o hodowli liliowców. Było to o tyle zrozumiałe, że wyselekcjonowane siewki pani Grażyny Świątkowskiej usytuowane w tunelu foliowym nie tylko budziły ogólne uznanie ale prowokowały do ocen, wymiany poglądów i hodowlanych rozważań.

Ogólnie, dorobek hodowlany Pani Grażyny spotkał się z bardzo wysoką oceną uczestników spotkania, a uwagi krytyczne dotyczyły jedynie nieuzasadnionych oporów w rejestrowaniu sprawdzonych odmian w rejestrach międzynarodowych. W opinii uczestników spotkania spośród kwitnących roślin bez trudu można byłoby wybrać takie, które w niczym nie ustępują liliowcom renomowanych szkółek amerykańskich. Prezentowane poniżej przypadkowe zdjęcia kwiatów z foliowego tunelu niech będą dowodem słuszności takiej opinii.

W spotkaniu udział wzięli: Pani Grażyna Nogowska z mężem (Bydgoszcz), Państwo Krystyna i Tadeusz Kosmusowie (Gdańsk), Pani Barbara Wojnowska (Radomsko), Państwo Jadwiga i Andrzej Celichowscy, Irena i Michał Jadczykowie oraz Anna i Jerzy Bodalscy (Łódź) i, co jest zrozumiałe, - gospodarze spotkania Państwo Grażyna i Kazimierz Świątkowscy.W spotkaniu udział wzięli: Pani Grażyna Nogowska z mężem (Bydgoszcz), Państwo Krystyna i Tadeusz Kosmusowie (Gdańsk), Pani Barbara Wojnowska (Radomsko), Państwo Jadwiga i Andrzej Celichowscy, Irena i Michał Jadczykowie oraz Anna i Jerzy Bodalscy (Łódź) i, co jest zrozumiałe, - gospodarze spotkania Państwo Grażyna i Kazimierz Świątkowscy.Punkt sprzedaży roślin stał się nie tylko miejscem wzajemnego poznania członków Klubu, ale również pierwszych uwag, rozmów i dyskusji o hodowli liliowców. Było to o tyle zrozumiałe, że wyselekcjonowane siewki pani Grażyny Świątkowskiej usytuowane w tunelu foliowym nie tylko budziły ogólne uznanie ale prowokowały do ocen, wymiany poglądów i hodowlanych rozważań. Ogólnie, dorobek hodowlany Pani Grażyny spotkał się z bardzo wysoką oceną uczestników spotkania, a uwagi krytyczne dotyczyły jedynie nieuzasadnionych oporów w rejestrowaniu sprawdzonych odmian w rejestrach międzynarodowych. W opinii uczestników spotkania spośród kwitnących roślin bez trudu można byłoby wybrać takie, które w niczym nie ustępują liliowcom renomowanych szkółek amerykańskich. Prezentowane poniżej przypadkowe zdjęcia kwiatów z foliowego tunelu niech będą dowodem słuszności takiej opinii.
1 2 3 4
5 6 7 8
9 10 11 12
DSC_4573

Odwiedzając punkt sprzedaży roślin „Ismena” Pani Grażyny Świątkowskiej nie można nie zauważyć, że jest on chroniony przez najbardziej złego i agresywnego psa na Warmi i Mazurach. Pies nazywa się Kajtek i przywiązany jest do budy znajdującej się przy ścieżce prowadzącej w głąb gospodarstwa. Zbliżając się do budy należy uważać, by nie być pożartym przez Kajtka. Jest zdumiewające, że ten sam pies spuszczony z łańcucha, jak za dotknięciem czarodziejskiej różczki, zamienia się w najbardziej towarzyskie, serdeczne i przyjacielskie stworzenie, witające wszystkich z ogromną radością, wręcz z uwielbieniem.

W kolejnym punkcie programu, przywitani przez Kajtka, uczestnicy spotkania przemieścili się samochodami do znajdującej się kilka kilometrów dalej szkółki Państwa Świątkowskich. W drodze do kolejnego spotkania nikt nie przewidywał, że gospodarze przygotowali dla gości dwie uczty: dla ciała i dla ducha. Tą pierwszą był poczęstunek a ściślej mówiąc obiad, gdzie na długiej liście wyrafinowanych dań znalazł się chłodnik hiszpański – gazpacho, leczo „a la Tomaszkowo” i lin w śmietanie z kurkami oraz kilkanaście gatunków najprzedniejszego piwa z olsztyńskiego browaru.

DSC_4503 DSC_4518

Drugą ucztą była uczta duchowa, pozwalająca poobcować z liliowcami, które w kwitnącej masie nie tylko stanowiły widok niezapomniany, a były również tematem rozważań i dyskusji ogrodniczych oraz inspiracją dla członków Klubu dla spełnienia własnych planów hodowlanych.

DSC_4552 DSC_4508

Reasumując, I Spotkanie „Hemerocallis Club” w Tomaszkowie w opinii uczestników było ze wszech miar bardzo udane. Pozostaną na pewno na długo w pamięci, kwitnące łany liliowców, urocze widoki krajobrazów Warmi i Mazur oraz gościnność i ciepło jakiego doświadczyli uczestnicy spotkania. Należy w tym miejscu podziękować Państwu Grażynie i Kazimierzowi Świątkowskim za znakomitą organizację spotkania i serdeczne przyjęcie.

DSC_4522

Uczestnicy spotkania: stoją od lewej: Kazimierz Świątkowski, Jerzy Bodalski, Andrzej Celichowski, Tadeusz Kosmus, Krystyna Kosmus, Anna Bodalska, Irena Jadczyk, Michał Jadczyk, Grażyna Świątkowska; w szeregu poniżej: Jadwiga Celichowska, Grazyna Nogowska, Barbara Wojnowska.